Tradycje piekarstwa w jego rodzinie sięgają końca XIX wieku. Już wtedy jego dziadek prowadził piekarnię w Suchej Beskidzkiej.
Potem wyroby piekarskie wychodziły spod rąk babci, która wprawdzie nigdzie nie została zarejestrowana, jako piekarz, ale jednak piekła i dostarczała swe wyroby do sklepów spożywczych w Suchej.
Nie planował zostać piekarzem
Grzegorz Krupa ukończył XV Liceum Ogólnokształcące w Krakowie i Państwową Szkołę Techniczną w branży mechaniczno-elektrycznej, a potem studiował budownictwo lądowe na Politechnice Krakowskiej. Jednak ostatecznie, za namową teściowej podjął pracę w tzw. małej gastronomii. Prowadził niewielkie punkty spożywcze w różnych miejscach w Krakowie, ostatnim była pizzeria przy ulicy Floriańskiej.
Grzegorz Krupa i Jerzy Buczek
Znany krakowski piekarz Jerzy Buczek i długoletni kolega Grzegorza, namówił go do piekarstwa. Przez dwa miesiące Grzegorz Krupa pracował w zastępstwie w jego piekarni. Skończyło się to egzaminem na czeladnika, a potem w 1994 roku na mistrza.
Ale już wcześnie, bo w 1984 roku znowu w jego życie zawodowe wtrącił się Jerzy Buczek, który namówił go na wybudowanie piekarni. I tak na przełomie 1988 i 1989, na działce w Skotnikach, powstała piekarnia Grzegorza Krupy.
Własna Piekarnia
Wykształcił w niej 30 uczniów, w tym dwóch mistrzów, a do dziś pracuje u niego jego czterech byłych uczniów. Specjalność piekarni to zdrowa żywność, z zwłaszcza chleb grześkowy na zakwasie bez drożdży dla diabetyków. Piekarnia Grzegorza Krupy zatrudnia 28 osób, w tym większość z nich ma staż 10 lat. Prowadzi on hurtową sprzedaż do 70-80 punktów i ciągle rozszerza firmę. Ma wprawdzie coraz więcej odbiorców hurtowych, ale produkcję na takim samym poziomie a, więc tym samym koszty prowadzenia firmy bynajmniej nie maleją.
Współcześnie
Od 2005 roku Grzegorz Krupa angażuje się w sprawy Cechu Rzemiosł Spożywczych w Krakowie, najpierw jako członek zarządu, a od 2013 roku, jako starszy cechu. To wynik zaufania kolegów, którzy twierdzą, że Grzegorz Krupa posiada wszelkie cechy przywódcy, a jednocześnie życzliwego kolegi i przyjaciela. Uważa on bowiem, że cech powinien stanowić grono przyjaciół, wzajemnie pomagających sobie w pracy zawodowej. Ważne jest też jednak kultywowanie tradycji cechowej. A więc preferuje on wspólne spotkania okolicznościowe, także z udziałem seniorów. Można nie tylko powspominać, ale także zapoznać się z doświadczeniem starszych kolegów i posłuchać ich cennych rad.